Uzależnienia cz. I
Padre Camillo • 20 sierpnia 2019
Wstęp do zagadnienia uzależnień od: papierosów, marihuany, heroiny, kokainy, amfetaminy, tzw. "dopalaczy", alkoholu, seksu, hazardu i innych

Przystępując do zagadnień wstępnych dotyczących różnych uzależnień jestem zobowiązany do stwierdzenia, że zajmuję się nimi od 2009 roku, a bardziej profesjonalnie od 2013 roku. Związane jest to ze studiowaniem licznej literatury przedmiotu, którą będę się w tym i następnych wpisach posiłkował. Moje analizy badawcze będę opierał na empirycznych osobistych doświadczeniach. Spotykałem w przeszłości i obecnie osoby z przeróżnymi uzależnieniami. Bywa często tak, że jednemu uzależnieniu towarzyszą inne. Nazywam ten fakt uzależnieniem "krzyżowym". Na uzależnienie od alkoholu, narkotyków: (marihuana, heroina, amfetamina, tzw. "dopalacze", seks, hazard... będę posługiwał się skrótami opisując te uzależnienia ograniczając się do sformułowań uzależnienia od alkoholu i środków psychoaktywnych), i stwierdzeniem, że wpływają na te uzależnienia różne czynniki m.in. środowiskowe, społeczne, osobowościowe np. żołnierze w Wietnamie zażywali narkotyki, ale większość z nich zaprzestała używania ich po powrocie do domu. W grupach subkultury używanie alkoholu czy narkotyków jest czynnikiem umożliwiającym zdobycie akceptacji.
1. Przechodząc do analizy zagadnienia różnych uzależnień mam świadomość, że tę tematykę przedstawię w sposób niewyczerpujący. Odbiorca jednak będzie mógł dotrzeć do bardziej wyczerpujących źródeł podanych przez innych autorów. Bazując na badaniach empirycznych innych naukowych badaczy zarówno psychologów, jak i psychiatrów będę starał się przedstawić je w sposób bardziej przystępny. Oprę je na fundamentalnych doświadczeniach innych naukowców podanych w literaturze przedmiotu m.in. w "Terapia poznawcza uzależnień", Aaron T. Beck, Fred D. Wright, Cory f. Newman, Bruce S. Liese; "Terapia uzależnień", William R. Miller, Alyssa A. Forcehimes, Allen Zweben; 12 kroków grupy AA ; Kryteria diagnostyczne DSM - 5 i w innych naukowych publikacjach.
W "Terapia poznawcza uzależnień" Aarona T. Becka znajdujemy stwierdzenie dotyczące leczenia uzależnień:
"Powodzenie w leczeniu uzależnień jest uwarunkowane skutecznością terapeutów w radzeniu sobie z tymi postawami, które potencjalnie prowadzą do uzależnienia... Marc Galanter, prezes Amerykańskiej Akademii Psychiatrycznej w Dziedzinie Uzależnień uważa, że: "U uzależnionych od kokainy antydepresyjne środki trójcykliczne i karbamazepina muszą być stosowane bardzo ostrożnie. Dla osób uzależnionych od opiatów naltrekson i buprenorphin są o wiele mniej skuteczne niż metadon. Nowe leki wpływające na układ GABA - ergiczny mogą być użyteczne w leczeniu alkoholików, ale ich stosowanie nie jest jeszcze poważną alternatywą terapeutyczną" (Galanter, 1993,)". (s.6)
W ostatnich latach odnotowano wiele sukcesów w leczeniu uzależnień w wyniku stosowania środków farmakologicznych (Methadon, Naltrekson), programu opartego na 12 krokach AA i programów związanych ze społecznym uczeniem się (terapia zapobiegania nawrotom), wszystkie te metody napotykają w praktyce problemy obniżające ich potencjalną skuteczność. Program 12 kroków grupy AA prowadzi do poszerzenia ważnego dla uzależnionych wsparcia społecznego, daje też wiele spójnych wskazówek i zasad osobom, które dobrowolnie i regularnie uczestniczą w spotkaniach, nie zaspokajają jednak potrzeb tych, którzy nie biorą w nich udziału lub odpadają w trakcie prowadzonego programu. Koncepcja dialektyczno - poznawcza łączy się ściśle z koncepcją społecznego uczenia się i nie odrzuca innych metod terapeutycznych. Indywidualna konceptualizacja systemów i przekonań pacjentów i ich umiejętności radzenia sobie, którą zapewnia terapia poznawcza może się z powodzeniem łączyć z terapią medyczną i programem 12 kroków AA.
Uzależnienia są jednocześnie problemem socjologicznym i psychologicznym. Takie czynniki jak bieda, niskie wykształcenie oraz brak zawodu i pracy przyczyniają się do rozwoju uzależnień.
2. W "Terapia uzależnień" William R. Miller i wsp. zauważają, że oprócz konkretnego jednego czy więcej uzależnień występują u pacjentów inne schorzenia psychiczne lub zaburzenia osobowości: "Specjalistyczne leczenie uzależnień odgrywa ważną rolę, zwłaszcza jeśli zostaje zintegrowane z innymi formami pomocy koniecznymi w danym przypadku. Taka postawa jednak - uznawanie zaburzeń za odrębne jednostki chorobowe, które powinni leczyć różni specjaliści - ma pewne minusy. U większości osób uzależnionych od alkoholu i narkotyków równocześnie występują zaburzenia psychiczne i schorzenia somatyczne, które wymagają uwagi. Obecność zaburzeń współwystępujących komplikuje terapię uzależnień i na odwrót".
(s.20)
Trzeba zatem przystępując do diagnozy u pacjenta brać pod uwagę fakt czy nie jest zaburzony osobowościowo lub czy nie cierpi z powodu choroby psychicznej i somatycznej. W "Terapii poznawczej uzależnień Aarona" T. Becka i wsp. możemy znaleźć na powyższy temat następujące wnioski:
"Wielu uzależnionych pacjentów, którzy poszukują terapii - lub są na nią kierowani - uzyskuje "podwójną diagnozę" (Mirin, Weiss, 1991; Regier i wsp., 1990). Oznacza to, że oprócz diagnozy uzależnienia pacjenci przejawiają zaburzenia psychiczne z osi I (np. depresję) lub zaburzenia osobowości (oś II), lub kombinację obydwu typów. W dobrze opracowanym stadium przypadku mechanizmy tych zaburzeń powinny być dokładnie objaśnione. Na przykład pacjent z osobowością zależną, skoncentrowany na niskim poczuciu własnej wartości, może się stać depresyjny, jeśli spotka się z odrzuceniem. Aby przeciwstawić się tym uczuciom, może łatwo sięgnąć po alkohol lub narkotyki. Połączenie tych dwóch zachowań często prowadzi do przekonania: "Jestem zbyt za słaby, zbyt kruchy, aby samemu dać sobie z tym radę". Przy braku wsparcia społecznego takie przeświadczenie bywa przyczyną depresji. To samo przekonanie może sprzyjać sięganiu po narkotyki lub alkohol w konfrontacji z trudnym problemem lub stresującą sytuacją, zgodnie z zasadą: "Nie mogę sobie z tym poradzić bez drinka lub narkotyku (np. marihuany)".
(s.39)
3. W zakończeniu I części chcę nieco naświetlić przykładem sytuację człowieka uzależnionego od marihuany.
W 2009 roku spotkałem p. Piotra (imię zmienione) l. 19 w poczekalni w Przychodni, w Częstochowie u mojego znajomego psychiatry dr Marka S. Podczas rozmowy z pacjentem dr Marka S. dowiedziałem się, że od czterech lat palił marihuanę i obecnie leczy się psychiatrycznie. Stwierdzono u niego schizofrenię paranoidalną. Jego schorzenie na tyle było dla niego dokuczliwe, że w marihuanie doznawał obniżenia cierpienia psychicznego i mógł funkcjonować tj. kontynuować naukę w L. O., w Częstochowie. Pana Piotra ponownie dwukrotnie spotkałem w 2012 roku i zabierałem go na tzw. "gapę" podwożąc do Częstochowy. Podczas podróżowania w rozmowie wyjaśniał mi - chwaląc dr Marka S., że jest jego dobrym lekarzem prowadzącym. Stan psychiczny i fizyczny p. Piotra na tyle się poprawił, że mógł normalnie funkcjonować. Podjął pracę i ją systematycznie kontynuował. Dr. Marek S. dobrał mu odpowiednie leki psychotropowe, które uniemożliwiały remisję choroby. Pan Piotr objaśniał mi jakie są konsekwencje długotrwałego palenia marihuany. Używając często marihuany czyni ona - jak stwierdził "dziury" w mózgu. Utrudnia koncentrację uwagi i "czyści" ścieżki pamięci. Myślę, że stwierdzenia Pana Piotra są bardzo ważną informacją i przestrogą dla osób, które dopiero chcą rozpocząć używanie marihuany czy to w formie palenia czy też brania z tzw. "wiadra" (wdychanie marihuany jako substancji wziewnej).