Przestępstwa seksualne cz. I
Padre Camillo • 11 października 2019
Kategorie przestępstw na tle seksualnym

Przystępując do omówienia przestępstw na tle seksualnym mam na uwadze i mojej uważności pary małżeńskie, pary partnerskie heteroseksualne i homoseksualne. Wielokrotnie podczas konsultacji klinicznych i rozmów telefonicznych wysłuchiwałem tragedii i traumatycznych przeżyć osób, które w taki, czy inny sposób były w przeszłości ofiarami zgwałcenia. Wyjaśnię zatem w I części tego rozdziału wykroczenia i przestępstwa na tle seksualnym właśnie najpierw w kontekście "najbliższych" nam osób ale również i obcych nam osobników gwałcicieli. Kiedy byłem na studiach seksuologii klinicznej poruszyłem problem zgwałceń w małżeństwach, bo takie istnieją. Czytelnik sam określi swoją przeszłą i bieżącą sytuację w małżeństwie lub w innym związku partnerskim.
1. Na studiach seksuologii klinicznej zadałem w 2012 roku pytanie prowadzącemu mnie znanemu w Polsce seksuologowi, czy zdarzają się w małżeństwach zgwałcenia? Tenże seksuolog kliniczny odpowiedział mi twierdząco, co mnie ucieszyło, ponieważ z mojej wiedzy życia małżeńskiego wynikało to samo stwierdzenie, że takie sytuacje zgwałceń zdarzają się i określę je na około 10 %. Myślę, że czytelnik wyciągnie wnioski i znajdzie dla siebie punk odniesienia. Jako duchowny nie podważam świętości, sakramentalności i nierozerwalności małżeństwa, ale jestem w obowiązku jako seksuolog poruszyć problem zgwałceń w katolickich małżeństwach. Uważam jako praktyk, że za mało jest edukacji w kościele katolickim na tzw. "prekanach" co wolno, a co nie wolno czynić małżonkowi (przeważnie dotyczy to mężczyzn) w relacji do małżonki. Podam tylko dwa punkty odniesienia do powyżej poruszonej kwestii. Uważam jako człowiek i seksuolog, że te poniżej przedstawione sytuacje współżycia seksualnego są wykroczeniem i przestępstwem ze strony małżonków/ partnerów seksualnych, i mogą być nazwane jak najbardziej "zgwałceniami".
a) Po pierwsze zdarzało mi się wysłuchiwać od małżonek ich traumatycznych sytuacji dotyczące współżycia. Kobiety opowiadały mi o przymuszaniu do współżycia seksualnego. Małżonek lub partner seksualny powoływali się na wierność i możliwość współżycia seksualnego wynikającego z przyrzeczenia podczas ślubu.
b) Po drugie kilka razy w wywiadach klinicznych uzyskałem informację, że małżonek/ partner seksualny domagał się współżycia według tzw. pozycji "Kama sutra", z uwzględnieniem stosunku analnego. Tym bardziej mnie to dziwiło, bo z mojej wcześniejszej wiedzy takie stosunki seksualne były możliwe tylko w parach homoseksualnych. Niemniej obecnie akceptuję jako seksuolog kliniczny takie stosunki analne w parach heteroseksualnych/ małżeństwach, jeśli jest zgoda z obydwu stron partnerów na takie seksualne zaspokojenie i przeżycie przyjemności seksualnej.
2. Obecnie przepisy napaści na tle seksualnym dzielą się na trzy kategorie. Pierwsze dwie uważa się za przestępstwa, a trzecią jako wykroczenie seksualne. Przyjrzyjmy się zatem tym przestępstwom seksualnym i wykroczeniom.
a) Gwałt (czyli w języku prawnym zgwałcenie).
Obejmuje to określenie penetrację pochwy, odbytnicy lub ust prąciem bez zgody osoby drugiej i w sytuacji, w której sprawca nie miał żadnych podstaw, by domniemywać przyzwolenie ze strony ofiary na swój czyn.
John Bancroft w literaturze przedmiotu pt. "Seksualność człowieka" podkreśla i wyjaśnia, że: "Gwałt może być dokonany przez jednego mężczyznę, na drugim, w przypadku wymuszenia analnego lub oralnego obcowania seksualnego.
(...) Nowe przepisy kładą nacisk na uzasadnienie przez osobę pozwaną domniemania przyzwolenia drugiej strony oraz na zaprezentowanie przesłanek prowadzących do takiego wniosku, a nie na wykazaniu przez osobę pokrzywdzoną, że na przedmiotowy czyn nie wyraziła zgody.
Na przykład współżycie z kobietą, która znajduje się pod takim wpływem środków odurzających, że uniemożliwia jej to właściwą ocenę sytuacji wiodącej do obcowania płciowego, wyklucza istnienie "uzasadnionych" przesłanek do zaistnienia takiego przyzwolenia".
(s. 486).
b) Napaść na tle seksualnym z penetracją.
Przestępstwo znane jest w Ustawie o przestępstwach seksualnych z 1956 roku pod nazwą "czynu lubieżnego". Obejmowało bardzo szeroki zakres czynów, które ustawa z 2003 roku rozbiła na dwa wyraźnie zdefiniowane czyny zabronione: "napaść z penetracją" i "napaść na tle seksualnym o charakterze wykroczenia".
Napaść przez penetrację obejmuje seksualną penetrację pochwy lub odbytnicy (nie ust) częścią ciała inną niż prącie (np. palcem lub językiem), lub przedmiotem (np. butelką). Kwestia domniemanego przyzwolenia jest taka sama jak w przypadku zgwałcenia. Przestępstwo to może być wykonane zarówno przez mężczyznę, jak i kobietę
c) Napaść na tle seksualnym o charakterze wykroczenia.
Jest to mniej poważna postać czynu zabronionego, który może zostać popełniony przez mężczyznę lub przez kobietę. Dzieli się je na trzy podkategorie:
"- Dotyk seksualny bez przyzwolenia. Dotyku można dokonać przez dowolną część ciała lub przedmiotem, przez ubranie i zalicza się do niego penetracja ust (podobnie jak w przypadku pocałunku). (...) Na powagę tego czynu wpływa charakter dotyku seksualnego, np. z jednej strony może obejmować głaskanie, ocieranie, naciskanie lub dotykanie nagich narządów płciowych innej osoby nagimi narządami płciowymi osoby pozwanej, a na drugim, dolnym krańcu skali, klepnięcie kogoś w pośladek przez odzież".
- Publiczne obnażenie się lub ekshibicjonizm, które przed 2000 rokiem nie znajdowało się na liście czynów zabronionych.
- Groźby seksualne (np. żądanie obcowania seksualnego z użyciem gróźb, śledzenie lub agresywne zachowanie mające na celu doprowadzenie do takiego obcowania). W większości przypadków groźby nie są prawnie uznawane za przestępstwa.
Do okoliczności obciążających w kategoriach prawnych zaliczają się nadużywanie stanowiska (pracodawca lub nauczyciel), użycie siły lub przymusu oraz ponowne lub wielokrotne popełnienie zabronionego czynu".
Doprowadzenie do czynu seksualnego bez przyzwolenia.
W tym przypadku czyn zabroniony polega na umyślnym doprowadzeniu innej osoby do uczestniczenia w jakiejś postaci aktywności seksualnej bez jej przyzwolenia na taki czyn. Aktywność seksualna może nie obejmować kontaktu ze sprawcą lub kontaktu seksualnego z osobą trzecią, która na to może wyrazić zgodę lub nie. Może obejmować przymuszenie do kontaktu seksualnego ze sprawcą, np. zmuszanie mężczyzny przez kobietę do kontaktu seksualnego poprzez penetrację pochwy. Jedną z głównych przyczyn stworzenia tej kategorii przestępstwa było uwzględnienie gwałtu popełnionego przez kobietę na mężczyźnie, który ma takie same skutki prawne jak wtedy, gdy jego sprawcą jest mężczyzna.
Niestety w moim doświadczeniu seksuologa spotkałem się kilkakrotnie ze zgwałceniami mężczyzn przez kobiety.