II cz. Autobiografii "Byłem innym księdzem", rozdz. XXXVI - 2020 r
Moje kolejne urodziny i odwiedziny Danuty, Jacka M. z Istebnej i prezent od nich w formie ornatu rzymskiego do Mszy św. Trydenckich mającego ponad 100 lat, instalacja żyrandola w salonie, kinkietów w kuchni i nad Obrazem Jezusa Miłosiernego w salonie na Pustelni św. Jana Pawła II, Msze św. Oktawalne wg Nadzwyczajnego Rytu Trydenckiego prowadzone za moich Zmarłych z Rodziny i Zmarłych z Rodzin Darczyńców od 1 - 8 listopada 2020 r., napaść Abp Wacława Depo na Pustelnię Ducha Świętego w Czatachowej i na O. Daniela Galusa, moja odpowiedz telefoniczna do Ks. Kanc. Mariana Szczerba Kurii Metropolitalnej w Częstochowie w związku z napaścią na O. Daniela Galusa, adwent i przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia 2020 r., przeżywanie tych świąt i odwiedziny Rycerza Maryi Niepokalanej Grzegorza K., Msza św. w 40 rocznicę śmierci mojej mamy Alicji 26 grudnia 2020 r.

W dniu 25 września 2020 r. przyjechali moi Przyjaciele - Darczyńcy w odwiedziny w drodze na Zawierzenie Matki Bożej Jasnogórskiej w Częstochowie. Zawierzają swoje i innych sprawy podczas Pierwszych Sobót Niepokalanej Maryi. Przywieźli na Pustelnię św. Jana Pawła II również inne osoby: Marię, Teresę i 16 - letniego Józka z Istebnej. Podczas swej wizyty ugościłem ich kawą. Danka przywiozła ze sobą ciasto (jabłecznik) i częstowaliśmy się jej dobrym i smacznym wypiekiem.
Jacek M. (złota rączka) podłączył mi poprawnie jako elektryk biały żyrandol w salonie tak, że zaczął świecić na 3 lampy, zainstalował mi wtedy również kinkiety w kuchni i nad Obrazem Jezusa Miłosiernego. Jacek M. pomógł mi znieść do piwnicy ciężkie skrzynie z książkami i innymi rzeczami. Zjedliśmy ciasto przy kawie, wręczyłem gościom moje autorskie publikacje, pobłogosławiłem im na dalszą drogę do Częstochowy i odprowadziłem ich do samochodu.
W dniu 27 września 2020 r. moi goście powracali z Częstochowy i przywieźli mi urodzinowy prezent tj. 100 letni ornat rzymski do sprawowania Mszy św. Trydenckiej. Moim Przyjaciołom - Darczyńcom Danucie i Jackowi M. jestem bardzo i dozgonnie wdzięczny za ich serdeczność , życzliwość, pomoc w urządzeniu Pustelni św. Jana Pawła II oraz za zamawiane przez nich u mnie Nowennowe Msze św. Trydenckie. Z ich ofiar i innych Darczyńców ofiar utrzymuje się Pustelnia św. Jana Pawła II.
1.Od 1 do 8 listopada jak zwykle odprawiałem Msze św. wg Nadzwyczajnego Rytu Trydenckiego za Zmarłych z mojej Rodziny, Rodziny Doroty P., i Zmarłych z Rodzin moich Darczyńców. Lista była bardzo długa tak, że samo odczytywanie kilkakrotne imion i nazwisk Zmarłych podczas Mszy św. Oktawalnej trwało około pół godziny. Msza św. Oktawalna trwała do 2 godzin. "Dobrą i zbawienną jest rzeczą modlić się za zmarłych...".
Ofiarowywałem w tym czasie Mszy św. tzw. "Oktawalnych" swoje modlitwy pustelnicze, Różańce, Koronki do Bożego Miłosierdzia w intencjach tych Zmarłych kolejny raz prosząc o wyzwolenie ich z "bram czyśćca" i przybliżenie ich do Maryi Matki Niepokalanej, do grona Świętych i Błogosławionych.
2. W Niedzielę 22 listopada 2020 r. nastąpiła kolejna napaść na O. Daniela Galusa. Abp Wacław Depo wysłał swego emisariusza z Żarek Ks. Prob. Stanisława Kotyla wraz z obstawą policjantów. Dobrze się stało, że osoby ze Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa czuwały nad bezpieczeństwem O. Daniela i nie pozwoliły Ks. Kan. Prob. Stanisławowi Kotylowi oraz policji wejść do kościoła p/w Ducha Świętego.
Abp Wacław Depo po tym zajściu wysłał O. Danielowi nakaz odbycia 6 miesięcznych rekolekcji na osobności. Dzwoniłem do Br. Jerzego i napisałem też sms - a do O. Daniela, aby nie opuszczał pustelni i trwał dalej dla dobra wspólnoty i pielgrzymów potrzebujących bożej oraz ludzkiej pomocy i opieki. Posłuchał moich rad i pozostał na Pustelni Ducha Świętego mimo nakazu Abp Wacława DEPO.
Głównymi zarzutami stawianymi przez Abp Wacława Depo było to że:
- O. Daniel do pielgrzymów mówił, że woda święcona jest zabezpieczeniem przed koronawirusem,
- Uczestnicy nabożeństw mają nie używać maseczek, bo Pan Bóg już w Starym Testamencie nauczał: "Nie zasłaniajcie twarzy przede Mną...".
- Komunię św., czyli Jezusa Eucharystycznego przyjmujcie z godnością na kolanach i do ust a nie na rękę.
3. W związku z napaścią na O. Daniela Galusa w Pustelni p/w Ducha Świętego, w Czatachowej wykonałem telefon do Kurii Metropolitalnej w Częstochowie. Odebrał telefon Ks. Kanc. Marian Szczerba. Przedstawiłem się i siarczyści ich "zjechałem do podłogi":
" Tu mówi pustelnik z Karvina. Co głupki robicie O. Danielowi? On jest Boży i Maryjny kapłan. Byłem u niego i wiem, że na Przeprośnej Górce, gdzie spowiadałem w Sanktuarium św. O. Pio i na Pustelni Ducha Świętego w Czatachowej działy się nawrócenia, uzdrowienia psychiczne, duchowe i fizyczne! Co chcecie zlinczować współczesnego charyzmatyka? O to Wam masonom chodzi?..."
Czy to pomogło? Nie wiem? Wiem natomiast to, że zrobiłem słuszny telefon, że masonom Abp Wacławowi DEPO i całej Kurii Metropolitalnej w Częstochowie wypowiedziałem swoje "credo", z czego jestem obecnie dumny!
4, Przeżywałem adwent jako przygotowanie do Uroczystości Narodzenia Pana Jezusa 2020 r. w klimacie kontemplacji i ciszy. Sprawowałem Msze św. wg Rytu Trydenckiego. Modliłem się kontemplując tajemnice Różańca Świętego i Koronki do Bożego Miłosierdzia. Czyniłem czytania duchowne karmiąc się "duchową strawą" Pisma świętego, św. Tomasza z Kęp, św. Jana od Krzyża. Przygotowywałem się do świąt na Narodzenie Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Ubrałem w bombki świąteczne 2 Arukarie będące przy Obrazie Jezusa Miłosiernego. Przygotowałem pokarmy na Wigilię Bożego Narodzenia m.in. kaszę gryczaną, śledzie w śmietanie, rybę po grecku, sałatkę warzywną - staropolską.
5. W dniu 26 grudnia 2020 r. sprawowałem Mszę św. wg Nadzwyczajnego Rytu Trydenckiego w 40 rocznicę śmierci mojej mamy Alicji dodając do tej intencji zmarłego tatę Alfonsa, siostrę Iwonę (zginęła w wypadku samochodowym w 2012 r.), brata Ryszarda i innych Zmarłych ze strony mamy i taty.
6 W drugie święto 26 grudnia 2020 r. przyjechał do mnie Rycerz Maryi Niepokalanej Grzegorz K. Przełamaliśmy się pobłogosławioną hostią i złożyliśmy sobie życzenia. Poczęstowałem go moimi świątecznymi potrawami. Spożył je ze smakiem. Poczęstowałem się jego ciastem, które przywiózł dla mnie. Wypiliśmy herbatę a następnie kawę i długo sobie porozmawialiśmy o życiowych problemach.
Pomodliliśmy się wspólnie w kaplicy św. Jana Pawła II, pobłogosławiłem mu na drogę i jego dalsze życie i odjechał z pustelni.
c. d. n.