Blog Post

Heteroseksualność cz. III

Padre Camillo • wrz 24, 2019

Więzi emocjonalne oraz aktywność seksualna w małżeństwie i innych związkach

W małżeństwie, w rodzinie, w przyjaźni niezbędnym elementem relacyjnym są więzi łączące ludzi. Jeśli są one obecne w różnych relacjach i się zacieśniają, tym lepiej jest to dla danej relacji ponieważ ją utrwalają, i powodują również poczucie, że człowiek trwa we wspólnocie z innymi. Znany pisarz Antoine Saint Exupery w książce pt. "Mały Książę" udowadnia, że człowiek "nie jest samotną wyspą". Człowiek potrzebuje drugiego człowieka i pragnie być z nim w relacji, i jest to możliwe dzięki więziom emocjonalnym.

1. W literaturze przedmiotu Dr med. Andrzej Jaczewski przedstawia formowanie się więzi między matką a dzieckiem od jego najmłodszych lat. Przedstawia zatem następujące wnioski: "Jeżeli twierdzimy, zgodnie z duchem filozofii Z. Freuda, że seksualizm człowieka rozpoczyna się we wczesnym dzieciństwie, to niewątpliwie dotyczyć to może tego właśnie komponentu. Więź emocjonalna, a potem jej potrzeba wykształca się w bardzo wczesnym okresie rozwoju dziecka.
 Cóż oznacza więź w ujęciu seksuologa? Jest to - mówiąc najprościej, potrzeba, by być kochanym i by kochać. Jeżeli przyjmuję taką właśnie kolejność opisu - to nie przypadkowo: w pierwszym okresie rozwoju dziecko przede wszystkim chce być kochanym, domaga się akceptacji, uczuć i pieszczot w sposób nieco egoistyczny. 
Dopiero w trakcie rozwoju pojawia się bardziej altruistyczna forma potrzeby więzi. Pierwszym i chyba najważniejszym obiektem więzi w życiu człowieka jest matka. Tę fazę rozwoju emocjonalnego nazywamy "fazą matczyną". Dlaczego akurat najważniejszym? Bo jest ta faza treningiem do dalszego rozwoju. Brak treningu w tej fazie może zaowocować w ogóle niewykształceniem się potrzeby więzi". Dr med. Andrzej Jaczewski, "Seksualność dzieci i młodzieży - Pół wieku badań i refleksji," (s. 21).

Potrzeba więzi jest istotnym elementem ludzkiego zachowania. Zdolność przywiązywania się do innych ludzi jest determinantą nie tylko życia rodzinnego, ale także i takich ważnych zjawisk, jak patriotyzm czy choćby solidarność grupowa, zawodowa itp.
 Więcej - umiejętność empatii, zdolność współczucia, bezinteresownej życzliwości dla innych - to także wynik wykształconej w dzieciństwie potrzeby więzi.
 Jestem przekonanym, że w zachowaniu ludzi jest bardzo wiele zjawisk analogicznych do zachowań zwierząt. Dotyczy to szczególnie analogii z naczelnymi (małpami), ale nie tylko. W pewnych uwarunkowaniach społecznych ludzie zachowują się jak "zwierzęta żyjące w stadzie". 

Znany jest powszechnie stanfordzki eksperyment więzienny (Stan Ford Prison - SPE) pod przewodnictwem Philipa Zimbardo, który badał psychologicznie efekty stymulacji życia więziennego. Udowodnił, że ludzie zdrowi psychicznie w specyficznych warunkach wcielają się w role oprawców i ofiar. (P. Zimbardo, Efekt Lucyfera. Dlaczego dobrzy ludzie czynią zło? Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008).

a) Kontynuując dalsze analizy Dr med. Andrzeja Jaczewskiego w oparciu o literaturę przedmiotu zauważam, że podkreśla znaczenie więzi w dzieciństwie: "Karmieniu towarzyszy głos matki, jej zapach, dotyk jej ciała. 
Kiedy pracowałem, jako pediatra na oddziale noworodków, wydawało mi się, że kobiety w okresie połogowym wydzielały dość intensywną woń. Nie był to zapach poporodowych odchodów, był to zapach matek.
 (...). Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem, który niewątpliwie wpływa na powstanie i rozwój potrzeby więzi, jest dotyk. Dziecko w kontakcie z matką dotyka jakąś powierzchnią swej skóry ciała matki. W naszych warunkach klimatycznych - zresztą pewnie i kulturowych - dotyk ten ogranicza się do ust i nieznacznej powierzchni policzka 
(...). Doświadczenia H. Harlowa wskazują na wielką rolę dotyku - pieszczoty w rozwoju emocjonalnym młodych małp. Na pewno jest tak, by dziecko od chwili urodzenia było pieszczone, dotykane, głaskane". (s. 23).

b) Zdarzają się sytuacje, że matki po urodzeniu nie zawsze kochają swoje noworodki. Może to powodować szok porodowy lub inne czynniki decydują o tym, że matki odczuwają niechęć a nawet wrogość do własnego dziecka. Zwykle tych uczuć nie ujawniają z obawy, że mogą być ocenione jako "złe i wyrodne matki". "Na znajomości tego zjawiska oparta jest decyzja Kodeksu karnego, który zbrodnię dzieciobójstwa określa jako zbrodnię uprzywilejowaną i stanowi o symbolicznym zagrożeniu karą. 
W Kodeksie karnym zapisany jest w Art. 149: "Matka. która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat". To są oczywiście przypadki stosunkowo rzadkie (choć znajdowane na śmietnikach zwłoki noworodków dają tu także dużo do myślenia)". (s. 24).

c) Matka zatem w "fazie matczynej" jest dla dziecka najważniejsza, nawet kiedy już nie karmi piersią. Jest ona najważniejszą osobą do okresu wczesnego dojrzewania, do czasu kiedy następuje "pierwszy wiraż", pierwsza zmiana obiektu więzi. 
Brak obecności matki - jej brak stałego kontaktu z dzieckiem będzie powodował niewykształcenie się potrzeby więzi. Rozwija się wtedy zazwyczaj osobnik, który jest niezdolny do nawiązania i utrzymania więzi emocjonalnej z innymi ludźmi - niekiedy przez całe życie. 
Jednym z objawów u dziecka braku więzi z matką jest regres rozwojowy. Dziecko już siadające i stojące z opanowaną funkcją zwieraczy wykazuje utratę tych umiejętności. Pojawiają się też u dziecka "automatyczne ruchy" zwane "spasmus nutans", potocznie zwanej pod nazwą "choroby sierocej".

d) Nieodzowną rolę spełnia również ojciec dziecka w jego rozwoju noworodkowym i niemowlęcym. Ma on zapewnić matce i dziecku komfort psychiczny i bezpieczeństwo w rodzinie.
 Dr n. med. Andrzej Jaczewski podkreśla ważność ojca w życiu matki i rodziny: "Bliski kontakt - w tym fizyczny - ojca z dzieckiem jest ważnym treningiem emocjonalnym. Dziecko też w miarę wzrastania poznaje ojca, akceptuje jako ważną osobę. Taki stan rzeczy być może decyduje o dalszym rozwoju wzajemnych stosunków dziecka i ojca.
 Nie jest rzeczą rzadką, że ojcowie nie potrafią znaleźć "wspólnego języka" z nastolatkami.  (...). W miarę rośnięcia dziecka - rola ojca wzrasta. Pełni on ( a przynajmniej powinien pełnić) ważną rolę wzorca - opiekuna, autorytetu i po prostu kogoś bliskiego. Jak piszę dalej - zwłaszcza dla chłopców, ale przecież i dla dziewcząt ojciec jest bardzo ważny i jego brak może zaowocować tragicznymi następstwami". (s. 27).

2. Największe badania międzykulturowe przeprowadzone na podstawie prób z 37 krajów koncentrowały się na cechach charakterystycznych pożądanego partnera, lecz nie uwzględniały roli miłości. Sprecher i wsp. (1994) badali studentów obojga płci w trzech krajach: USA, Rosji i Japonii. Oceniali rodzaje więzi pierwotnie opisywane w odniesieniu do dzieci, lecz zaadoptowane przez Hazana i Shavera (1987) do opisu w związkach opartych na miłości romantycznej.

"Istnieją trzy ich rodzaje:

a) oparty na poczuciu bezpieczeństwa (nacechowany zaufaniem, przyjaźnią i pozytywnymi emocjami), 

b) unikający (obawa bliskości i brak zaufania),

c) lękowo - ambiwalentny (obawa o trwałość związku, miłość stanowi absorbującą, niemal boleśnie ekscytującą walkę o zjednoczenie się z inną osobą) (Hazan i Shaver 1987). 

Badacze ocenili także rodzaje miłości zdefiniowane przez Lee (1986). Istnieją jej trzy rodzaje:

a') eros (pociąg fizyczny, zmysłowość, bliska zażyłość i wzajemne zrozumienie),

b') ludus (figlarność, hedonizm i brak zaangażowania),

c') storge (sympatia, empatia).

Te trzy rodzaje miłości mogą się łączyć ze sobą na różne sposoby z trzema innymi wymiarami: pragma (praktycyzm, realizm), mania (gorączkowość, obsesja i zazdrość) i agape (bezinteresowność). 

We wszystkich trzech krajach większość respondentów stwierdziła, że byli zakochani przynajmniej raz w życiu, że miłość powinna stanowić podstawę małżeństwa oraz, że osobowość, wygląd zewnętrzny oraz wzajemne upodobanie stanowiły ważne warunki konieczne do zakochania się. 
Istniały jednak pewne różnice kulturowe. Amerykanie częściej wskazywali na więź typu bezpiecznego (raczej unikową lub lękowo - ambiwalentną), zdobywali więcej punktów w kategorii eros i gdy się zakochiwali, przywiązywali większe znaczenie do wyglądu partnera.

 Rosjanie wskazywali na bardziej unikowy styl więzi i byli skłonni do zawierania małżeństw bez miłości. 
Japończycy natomiast znaleźli się w połowie drogi pomiędzy powyższymi dwoma jeżeli chodzi o styl więzi i miłość przed zawarciem małżeństwa". John Bancroft, "Seksualność człowieka", (s. 214).

3. Jeśli chodzi o aktywność seksualną w małżeństwach i związkach partnerskich mam dość dużo doświadczeń uzyskanych z wywiadów małżonków, partnerów i pojedynczych pacjentów. Moje pojmowanie współżycia seksualnego transformowało na korzyść i jakość satysfakcji seksualnej, której osoby współżyjące seksualnie doświadczają. Jeśli tylko godzą się na współżycie seksualne wg pozycji tzw. "Kama sutra" i przynosi im to zadowolenie to jako seksuolog i psychoterapeuta pochwalam ich zabiegi i zachowania, bo chodzi o satysfakcję uzyskiwaną ze współżycia seksualnego, które ma na celu trwanie dalej w rozwijającym się związku małżeńskim/ partnerskim.

Obecnie coraz częściej małżeństwo stanowi oficjalne porozumienie, które może zawrzeć dwoje ludzi po ustabilizowaniu się relacji seksualnych. Może to odzwierciedlać częściową akceptację tradycyjnych wartości moralnych i chęć przystosowania się w dłuższej perspektywie czasu, lub skorzystania z różnych konsekwencji prawnych małżeństwa, szczególnie w odniesieniu do posiadania dzieci.
 Obecnie coraz więcej uwagi poświęca się współżyciu seksualnemu w małżeństwie i innych związkach. Należy jednak zauważyć, że większość badań koncentruje się na częstości współżycia seksualnego. Inne aspekty interakcji seksualnych pozostają w cieniu, co dotyczy seksu oralnego i analnego ze względu na ich znaczenie w przekazywaniu chorób przenoszonych drogą płciową. 

Jeśli chodzi o inicjowanie współżycia należało i należy nadal do mężczyzn, ale często współcześnie jest ono realizowane przez kobiety. Jednak w społeczeństwach o silnej roli kobiety częściej pojawiała się dyskusja na temat spraw seksualnych, przywiązywano większą wagę do gry przedwstępnej, występowało mniej dezaprobaty dla przedmałżeńskiej aktywności seksualnej kobiet, pozwalano im także inicjować współżycie. Zwykle notowano też mniejsze obawy przed impotencją wśród mężczyzn oraz mniej dowodów zachowań homoseksualnych u mężczyzn (chociaż większą ich akceptację). 
Według Dr n. med. Johna Bancrofta: "W bardziej tradycyjnych małżeństwach dominacja mężczyzny przejawia się coraz wyraźniej w miarę trwania związku, czemu towarzyszy to, co Bozon (2001) nazywa "stopniowym ograniczaniem inwestycji ze strony kobiety" w relacje seksualne". (s. 218).
Autor i wsp. przedstawia również inną aktywność seksualną niż współżycie tak, jak to przedstawiłem w poprzednim rozdziale poświęconym wczesnemu współżyciu seksualnemu wśród adolescentów. Przedstawię zatem te techniki seksualne, które stanowią namiastkę pełnego tj. dopochwowego współżycia seksualnego, które też dają obustronną seksualną satysfakcję.

a) "Całowanie - Wiele par postrzega pocałunek jako szczyt zażyłości, co dotyczy zwłaszcza kobiet. Blumstein i Schwartz (1983) zaobserwowali, że ludzie rzadziej całują się  podczas współżycia, gdy czują się nieco emocjonalnie oddaleni od rzeczywistości, lecz mimo to pragną rozładowania fizycznego napięcia.
 (...) Ford i Beach (1952) opisali pewne pierwotne społeczeństwa, w których całowanie nie stanowiło normalnego elementu zalotów i inne, w których pojawiły się zmodyfikowane formy pocałunków. Zachowanie przypominające pocałunki zaobserwowano też u naczelnych. 

b) Seks oralny - Rolę seksu oralnego jako elementu seksu przedmałżeńskiego (...) pojawia się on coraz częściej  zamiast stosunku dopochwowego u nastolatków ( w poprzednim rozdziale nieco o tym wspomniałem - moja dop.). Jaką rolę odgrywa seks oralny w związkach małżeńskich i w innych tzw. "wolnych" związkach? Kinsey odkrył, że 51 % osób z wyższym wykształceniem i 70 % osób z wykształceniem średnim lub niższym nie wspomniało o "cunnilingus" (ustnym pobudzaniu narządów płciowych kobiety) podczas pierwszego małżeństwa, natomiast odpowiednio 15 % i 11 % doniosło o częstych praktykach tego typu. W przypadku "fellatio" (ustnego pobudzania prącia) odsetki były podobne dla braku (odpowiednio 49,5 % i 70 %), natomiast 12 % osób z wyższym wykształceniem i 9 % z wykształceniem średnim lub niższym donosiło o częstych praktykach tego rodzaju (Gebhard i Johnson 1979). (...). Częste występowanie tej praktyki w młodszym wieku oraz w grupie osób samotnych potwierdza wzrost jej popularności w ostatnich latach.

c) Seks analny - Na studiach jeden z prestiżowych seksuologów zadał mi pytanie, czy seks analny jest dopuszczalny i dobry podczas współżycia? Miałem nie lada dylemat jako duchowny, jak odpowiedzieć w tamtym minionym czasie? Konsultowałem te kwestie z katolickimi duchownymi, aby móc odpowiedzieć na powyższe pytanie. Tutaj jednak ograniczę się do stwierdzenia mojego prowadzącego seksuologa, że jeśli obydwie strony odbywające taki stosunek analny godzą się na to, i przynosi im to obustronną przyjemność, to mogą tę metodę używać dla zacieśnienia więzi małżeńskiej/ partnerskiej - takie też mam obecnie zdanie jako seksuolog.
"Kinsey stwierdził, że 89 % studentów i 93 % mężczyzn niestudiujących nie praktykowało seksu analnego w pierwszym małżeństwie. Podobne odsetki zaobserwował u kobiet (odpowiednio 89 % i 87 %). W związkach heteroseksualnych pozostaje dość rzadką formą aktywności seksualnej". (s. 218 - 219).

4. Powracam ponownie do zagadnienia więzi, aby móc przedstawić według DSM 5 klasyfikację zaburzenia pourazowego związanego z czynnikiem stresowym. Podam zatem tę klasyfikacje dotyczącą dzieci, które cierpią z powodu braków więzi spowodowanych destrukcyjnym postępowaniem wobec nich - ich rodziców lub opiekunów.

"Reaktywne zaburzenia więzi 313. 89 (F94. 1)

A. Utrwalony wzorzec powściągliwych i wycofanych emocjonalnie zachowań wobec dorosłych opiekunów, manifestujący się poprzez oba z wymienionych:
1. Dziecko rzadko lub prawie nigdy nie szuka pocieszenia w trudnej sytuacji.

2. Dziecko rzadko lub prawie nigdy nie reaguje na pocieszenie w trudnej sytuacji.


B. Przewlekłe zakłócenie społeczne i emocjonalne charakteryzujące się co najmniej dwoma spośród wymienionych:
1. Minimalna zdolność społecznego i emocjonalnego reagowania na inne osoby.

2. Ograniczona zdolność do pozytywnych reakcji emocjonalnych.

3. Epizody trudnej do wyjaśnienia drażliwości, smutku lub lęku, występuje nawet podczas interakcji z dorosłymi opiekunami.


C. Dziecko doświadczyło szeregu skrajności w zakresie niewystarczającej opieki, co definiuje się jako co najmniej dwa spośród wymienionych:
1. Zaniedbanie lub pozbawienie społecznych kontaktów, przybierające formę nieustannego braku poczucia bezpieczeństwa, stymulacji i miłości, wymaganych od dorosłych opiekunów.

2. Powtarzające się zmiany podstawowych opiekunów, które ograniczają możliwość rozwoju stabilnego przywiązania (np. częste zmiany w rodzinach zastępczych).

3. Wychowywanie się w nietypowych warunkach, co znacząco ogranicza możliwość rozwoju stabilnego przywiązania (np. w instytucjach z dużą liczbą dzieci przypadających na jednego opiekuna).


D. Jakość opieki opisana w Kryterium C jest uznawana za przyczynę zakłóceń w zakresie zachowania, opisanych w Kryterium A (np. zakłócenia z Kryterium A pojawiają się w odpowiedzi na brak właściwej opieki, opisanej w Kryterium C).

E. Nie zostały spełnione kryteria dla rozpoznania Zaburzenia należącego do spektrum autyzmu.

F. Zakłócenie jest wyraźnie widoczne przed 5 rokiem życia.

G. Wiek rozwojowy dziecka wynosi co najmniej 9 miesięcy.


Należy określić, czy:

Utrwalone: Objawy zaburzenia utrzymują się dłużej niż 12 miesięcy.

Należy uwzględnić aktualne uszczegółowienie ciężkości:
Reaktywne zaburzenie więzi jest określone jako ciężki, jeśli u danego dziecka występują wszystkie objawy zaburzenia, których nasilenie utrzymuje się na względnie wysokim poziomie". (DSM 5, s.138).

Podsumowując popieram wszystkie powyżej cytowane treści za Dr n. med. Andrzejem Jaczewskim i wnioskuję, że dzieci, które w niemowlęctwie i dzieciństwie nie doświadczyły miłości, właściwej opieki, czułości, bezpieczeństwa są i będą narażone na zaburzenia osobowości, włącznie,  z depresją (przeżywaną co jakiś czas np. co pół roku), myślami samobójczymi i próbami samobójstwa. 
Poza tym dzieci te odczuwają i będą odczuwać w przyszłym dorosłym życiu brak własnej wartości, co może powodować wielkie cierpienie psychiczne prowokujące do wchodzenie w różne nałogi poczynając od alkoholu, narkotyków i innych środków psychoaktywnych "uśmierzających" cierpienie psychiczne. Poza tym dzieci i młodzież mogą popadać w rozpacz, i z braku miłości samych siebie mogą stać się ofiarami wykorzystania seksualnego lub chcieć się prostytuować poszukując w ten sposób akceptacji, "miłości" i bezpieczeństwa u osób dorosłych.




Autor: Padre Camillo 30 Oct, 2023
Pamiętne spotkanie ze św. Wandą Półtawską - przyjaciółką duchową św. Jana Pawła II w Krakowie dn. 6 października 2023 r. Poniższy wiersz o tym spotkaniu napisałem w dniu jej przejścia do Nieba 24 października 2023 r. (w pół godz.)
Autor: Padre Camillo 26 Oct, 2023
Wiersz pt. "Miłosierny Panie niech mi się stanie..." napisałem 22 października 2023 r. po moich duchowych i ludzkich przeżyciach w Kalwarii Pacławskiej i w Markowej.
Autor: Padre Camillo 03 Jul, 2023
Wiersz pt: "Wielkie Upokorzenie ku Wielkiemu Przeistoczeniu" powstał w 15 minut 2 lipca 2023 r. sprowokowany zadanym mi pytaniem: "Ile dziewczyn uratowałem z procederu prostytucji?"
Autor: Padre Camillo 12 Jun, 2023
Wiersz napisany 11 czerwca 2023 r. "w tri miga" (15 min). Tytuł jest w j. aramejskim a brzmi: "He hle ine"
Autor: Padre Camillo 12 Jun, 2023
Wiersz powstał 11 czerwca 2023 r. "w tri miga"! (15 min). Tytuł jest w j. aramejskim i brzmi: "Szehlete mne"
Autor: Padre Camillo 18 May, 2023
Wiersz pt. "MALHUTAH - KRÓLESTWO" w podtytule "Zaduiszczi - Zadośćuczynienie" został napisany 17 maja 2023 r. w Wigilię Uroczystości Wniebowstąpienia Pana Jezusa a zarazem w Wigilię 103 Rocznicy Urodzin św. Jana Pawła II w 2 godziny
Autor: Padre Camillo 23 Apr, 2023
Ten wiersz napisałem 17 II 2023 r. Eksponuję go z racji 103 rocznicy urodzin naszego ukochanego świętego papieża Jana Pawła II na 18 maja 2023 r.
Autor: Padre Camillo 23 Apr, 2023
Eksponuję w tej części 3 wiersz mojej kuzynki Doroty P. z Bełchatowa pt. "Przyszłość"
Autor: Padre Camillo 01 Apr, 2023
Wiersz pt: "Odmów początek pacierza. Zakładaj deski na nogi i jedź do Nieba" jest napisany 5 lutego 2023 r. pod Harendą w Zakopanym ku czci i pamięci Św. Jana Pawła II w 18 rocznicę Jego przejścia do Nieba - niechaj On nam dopomaga na teraz i na zaś
Autor: Padre Camillo 29 Mar, 2023
Zamieszczam dwa wiersze, które napisała Dorota P. z Bełchatowa. Ich tytuły to: "Przyszłość", "Czym jest przyszłość?"
Pokaż więcej..
Share by: