Blog Post

Prostytucja cz. III

Padre Camillo • sie 07, 2019

Spojrzenie na zagadnienie prostytucji od strony psychologiczno - seksuologicznej

Postaram się podzielić moimi doświadczeniami związanymi z pracą pomocową na korzyść dziewcząt i chłopców trudniących się prostytucją. Od 2009 r. zajmowałem się w sposób nieprofesjonalny zagadnieniem prostytucji.  Od czasu ukończenia studiów z zakresu seksuologii klinicznej  moje spojrzenie na zagadnienia związane ze sferą seksualną uległy metamorfozie. Zacząłem spoglądać na zagadnienia seksualne bardziej psychologicznie i seksuologicznie, co ma tego wyraz w moich opisach zagadnienia.

1. P. Janinie (imię zmienione) 28 l mojej pacjentce podczas pierwszego spotkania terapeutycznego poświęciłem siedem pełnych godzin zegarowych. Zrobiliśmy na tym pierwszym spotkaniu trzy sesje terapeutyczne. Pani Janina jest bardzo inteligentną osobą. Ma jeszcze dwie siostry (jedną starszą a drugą znacznie od siebie młodszą). Pochodzi z dysfunkcyjnej rodziny (ojciec alkoholik, a matka leczy się psychicznie). Moja pacjentka przygotowywała się do naszego spotkania około miesiąca. Powracając do jej życia jako dziecka była molestowana w wieku 9 - 15 roku życia przez pracowników w zakładzie swoich rodziców. Nie potrafiła odmówić im jako dziecko dotykania intymnych części jej ciała. Bała się, że jeśli powie o tych faktach ojcu i matce pogorszy swoją sytuację w relacjach z rodzicami.

 Jako dziecko była przez ojca i matkę lekceważona i traktowana przez nich bardzo źle. Stwierdzenie, że: "do niczego się nie nadaje" padało często ze strony toksycznych rodziców i dalszej jej rodziny. Już jako małe dziecko zajmowała się zadaniami przeznaczonymi dla dorosłych. Nie było żadnej wdzięczności ze strony jej rodziców. Zawsze była najgorszą córką. Gotowanie, pranie, sprzątanie i później też opieka nad młodszą siostrą sprawiały jej duży problem, bo pomyśleć, że gdy miała 6/7 lat musiała gotować obiady dla całej rodziny. To przekraczało przecież możliwości i kompetencje małego dziecka.
 Przechodząc do zagadnienia prostytucji tzw. "wyjazdowej" p. Janina rozpoczęła ten proceder mając 18 lat i trwało do 28 roku życia. Pacjentka przyznała, że na tamten czas cieszyła się, że wyrwie się z toksycznego domu i zacznie żyć lepiej mając pieniądze. Pomagała finansowo młodszej siostrze.
Pacjentka po naszym spotkaniu poradziła sobie z poszukaniem pracy, rozplanowaniem zajęć w tym też rekreacji ( spacery...), posiada już inne spojrzenie na relacje z "zaburzoną" matką, siostrami i partnerem seksualnym.
 P. Janina podjęła intensywne do przepracowania zadania potrzebne do zmian swojej osobowości.

2. Powyższy przykład pacjentki Janiny (imię zmienione) odzwierciedla bardzo wyraźnie życiorysy moich byłych podopiecznych pacjentów (kobiet i mężczyzn) trudniących się prostytucją przydrożną, także w tzw. "Agencjach towarzyskich".

Moje końcowe wnioski są następujące:

a) Dziewczęta i chłopcy pochodzili z dysfunkcyjnych rodzin (ojciec alkoholik, również bracia przeważnie kawalerowie nadużywający alkoholu). 

b) Dziewczyny żyły w bardzo toksycznym środowisku, w Bułgarii, Ukrainie, Białorusi, Czechach, Polsce. Doznawały przemocy wobec siebie i innych członków rodziny.

c) Jeśli chodzi o deformacje osobowości to odkrywałem bardzo często u nich osobowość: zależną, unikającą, kompulsyjno - obsesyjną.

d)Wiele spośród osób prostytuujących się miewało stany depresyjne, okaleczało się poprzez tzw. "cięcie" w niewidocznych miejscach na ciele. Osoby te również miewały często myśli samobójcze z podjętymi próbami samobójczymi. 

e)Kiedy pytałem "podopieczne" prostytutki o współżycie z klientami ujawniały, że nie miały lubrykacji pochwy (80 %), co oznacza, że nie przeżywały przyjemności podczas odbywania stosunków seksualnych - inaczej przymuszały się do stosunków seksualnych z klientami.

f) U niektórych zauważałem też bardzo mocno osobowość, która cechuje się deficytem osobistej wartości np. dziewczyny otyłe i starsze uważały, że są atrakcyjne, bo "wszyscy klienci do nich przyjeżdżają i odbywają z nimi stosunki seksualne. Było to bezkrytyczne myślenie o sobie dotyczące wyglądu zewnętrznego i starszego wieku.


3. Zakończę zagadnienia związane z prostytucją przykładem z publikacji pt. "Od nałogu do miłości" autorstwa Patricka Carnesa.

  "Historia Maxine obrazuje rolę potraumatycznych zaburzeń stresowych w procesie uzależniania się. Jej najwcześniejsze wspomnienia seksualne dotyczą mężczyzny, który ją obmacywał, gdy gwałcił jej matkę. Najmłodsze lata Maxine były pełne przemocy i seksu, ale najgorsze było poczucie jej osamotnienia. Pacjentka sama opowiedziała o tych traumatycznych dla niej doświadczeniach: 
"Najpierw mój dziadziuś został wyrzucony z domu. Byłam jego ulubienicą. Potem wyniosła się matka, ale dziadek nie mógł już nami się opiekować, więc wylądowaliśmy w rodzinach zastępczych. Czułam się totalnie osamotniona i tylko masturbacja wypełniała mi tę pustkę. W domach zastępczych nadal trwały fizyczne i seksualne nadużycia. Dla mnie, jak myślę, kluczowa była w seksoholizmie moja kompletna izolacja i opuszczenie. Seks to był jedyny sposób, jaki znałam, by móc poczuć się kochana czy cokolwiek warta". (s. 159)

Autor kontynuuje dalsze rozważanie podając swoją diagnozę dotyczącą osoby jego pacjentki Maxine: 
"W wieku dorosłym kontakty seksualne Maxine cechowała niewybredność, czasami nawet anonimowość i wielość zmieniających się partnerów seksualnych. Maxine krążyła po lokalach ze striptizem, teatrach porno i tzw. (pigalaku), bratając się z alfonsami i prostytutkami. Zagrożenie i przemoc były dla niej podstawą do tzw. (uruchamiania się). Fakt, że Maxine nie kieruje swoim życiem, uświadomiły jej własne dzieci. Przedstawia to w następujący sposób: "Wychodziłam na całą noc i potem w dzień musiałam odsypiać; dzieci chciały tymczasem jeść, potrzebowały mojej uwagi, a ja byłam wykończona. A kiedy wstawałam, myślałam tylko o tym, co będę robić dziś w nocy. Wtedy zdałam sobie sprawę, że powielam te same zachowania, które zrobiły ze mnie ofiarę w dzieciństwie". Maxine trafiła na oddział leczenia uzależnień chemicznych, gdzie terapeuci zidentyfikowali jej główne uzależnienie: seksoholizm. Alkohol przede wszystkim usuwał jej ból związany z kompulsywnym seksem i ryzykiem oraz blokował wspomnienia związane z dawnym wykorzystaniem seksualnym. Jak mówiła pacjentka: "Nie chciałam nic czuć. Dopiero później w terapii, zdałam sobie sprawę, że nigdy nie miałam dzieciństwa, niewinności... Nastawiałam się tylko, by jakoś przetrwać. Picie i ekscesy seksualne były moimi jedynymi narzędziami do przetrwania". U wielu osób podobnych do Maxine nadużycia z dzieciństwa stają się zdarzeniami zasilającymi ich uzależnienia od seksu.

 Seksoholizm zatem może:

- Stanowić sposób na przetrwanie lub radzenie sobie w kryzysach.

- Stanowić sposób internalizowania dawnych nadużyć - fantazje i kompulsywne zachowania są wtedy reaktywacją wydarzeń z dzieciństwa.

- Stanowić sposób znieczulenia bólu lub ucieczkę od niego.

- Stanowić sposób na wypełnienie wewnętrznej pustki, zadbanie o siebie i nadrabianie strat lub deficytu poczucia swojej wartości jako osoby.

- Uruchamiać się automatycznie wskutek wspomnień lub podobieństw do sytuacji traumatycznej. (s. 160).


                                                                                                                                   
Autor: Padre Camillo 30 Oct, 2023
Pamiętne spotkanie ze św. Wandą Półtawską - przyjaciółką duchową św. Jana Pawła II w Krakowie dn. 6 października 2023 r. Poniższy wiersz o tym spotkaniu napisałem w dniu jej przejścia do Nieba 24 października 2023 r. (w pół godz.)
Autor: Padre Camillo 26 Oct, 2023
Wiersz pt. "Miłosierny Panie niech mi się stanie..." napisałem 22 października 2023 r. po moich duchowych i ludzkich przeżyciach w Kalwarii Pacławskiej i w Markowej.
Autor: Padre Camillo 03 Jul, 2023
Wiersz pt: "Wielkie Upokorzenie ku Wielkiemu Przeistoczeniu" powstał w 15 minut 2 lipca 2023 r. sprowokowany zadanym mi pytaniem: "Ile dziewczyn uratowałem z procederu prostytucji?"
Autor: Padre Camillo 12 Jun, 2023
Wiersz napisany 11 czerwca 2023 r. "w tri miga" (15 min). Tytuł jest w j. aramejskim a brzmi: "He hle ine"
Autor: Padre Camillo 12 Jun, 2023
Wiersz powstał 11 czerwca 2023 r. "w tri miga"! (15 min). Tytuł jest w j. aramejskim i brzmi: "Szehlete mne"
Autor: Padre Camillo 18 May, 2023
Wiersz pt. "MALHUTAH - KRÓLESTWO" w podtytule "Zaduiszczi - Zadośćuczynienie" został napisany 17 maja 2023 r. w Wigilię Uroczystości Wniebowstąpienia Pana Jezusa a zarazem w Wigilię 103 Rocznicy Urodzin św. Jana Pawła II w 2 godziny
Autor: Padre Camillo 23 Apr, 2023
Ten wiersz napisałem 17 II 2023 r. Eksponuję go z racji 103 rocznicy urodzin naszego ukochanego świętego papieża Jana Pawła II na 18 maja 2023 r.
Autor: Padre Camillo 23 Apr, 2023
Eksponuję w tej części 3 wiersz mojej kuzynki Doroty P. z Bełchatowa pt. "Przyszłość"
Autor: Padre Camillo 01 Apr, 2023
Wiersz pt: "Odmów początek pacierza. Zakładaj deski na nogi i jedź do Nieba" jest napisany 5 lutego 2023 r. pod Harendą w Zakopanym ku czci i pamięci Św. Jana Pawła II w 18 rocznicę Jego przejścia do Nieba - niechaj On nam dopomaga na teraz i na zaś
Autor: Padre Camillo 29 Mar, 2023
Zamieszczam dwa wiersze, które napisała Dorota P. z Bełchatowa. Ich tytuły to: "Przyszłość", "Czym jest przyszłość?"
Pokaż więcej..
Share by: