Blog Post

Paranoiczne, Schizotypowe i Schizoidalne zaburzenie osobowości

Padre Camillo • lip 30, 2019

Zaburzenia osobowości paranoicznej, schizoidalnej i schizotypowej są bardzo trudne do precyzyjnej diagnozy

Przez wiele ostatnich lat obserwowałem ludzi poszukujących pomocy duchowej w wielu grupach religijnych działających jako wspólnoty tzw. "charyzmatyczne". Ludzie wierzący często kiedy mają problemy natury psychicznej upatrują swych problemów życiowych w działaniu "złych mocy". Kiedy po wysłuchaniu jako duchowny radziłem, aby taka osoba z "wizjami duszy" udała się w celu konsultacji do psychologa, psychiatry natrafiałem na opór i bezskutecznie tłumaczyłem, że dana osoba potrzebuje pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej. 
Przedstawię po omówieniu zaburzenia osobowości paranoidalnej dwa ostatnie przypadki takich zachowań. Osoby te nadal wierzą, że przyczynę ich duchowego, psychicznego, fizycznego dyskomfortu są działania "mocy złych duchów". 

1. Ludzi z rozpoznaniem paranoicznego, schizotypowego, schizoidalnego zaburzenia osobowości kieruje się do ośrodków przeznaczonych dla pacjentów z zaburzeniami psychotycznymi, w których niejednokrotnie stawia się im błędne rozpoznania lub odsyła do domu bez leczenia, gdy okaże się, że nie spełniają kryteriów diagnostycznych schizofrenii. Uważano, że powyższych przypadków nie da się leczyć ale obecnie są dane wskazujące na to, że można jednak ich leczyć poprzez terapię poznawczą, która łagodzi cierpienie emocjonalne i osłabia problematyczne przekonania typowe dla tych stanów (Bateman, Tyrer 2004).
Podstawową cechą diagnostyczną paranoicznego zaburzenia osobowości jest stałe upatrywanie w innych ludziach wrogich intencji w połączeniu z utrwaloną nieufnością i podejrzliwością. Pacjenci z tym zaburzeniem zakładają, że inni ich wykorzystają, skrzywdzą i oszukają, nie mając ku temu wystarczających podstaw. Dopatrują się w działaniach innych niegodziwych intencji i doszukują się ukrytych złych zamiarów. Niechętnie również zawierzają swoje informacje z obawy, że inni mogą je wykorzystać przeciwko nim. Długo chowają urazę, nie wybaczają domniemanych zniewag i krzywd. Są zazwyczaj bardzo trudni w relacjach z innymi i mają kłopoty z bliskością. Podejrzewają współmałżonka lub partnera seksualnego o zdradę choć nie mają jakichkolwiek ku temu powodów.

 Autorzy ICD - 10 zwracają również uwagę na: "pochłonięcie bezzasadnymi, "spiskowymi" interpretacjami wydarzeń, usztywnione, wojownicze roszczenie praw oraz skłonność do przeceniania własnego znaczenia, które ujawnia się w całkowitym skupieniu na sobie. Osoby z tej grupy są zwykle przekonane o trafności swoich przekonań, lecz ciągła czujność, która wg nich ma je chronić przed domniemanym zagrożeniem, rodzi lęk i prowadzi do wyczerpania emocjonalnego". (Terapia poznawcza zaburzeń osobowości, Aaron t. Beck, s. 322).

a) Jeśli chodzi o pacjentów ze schizotypowym zaburzeniem osobowości mają oni silne poczucie dyskomfortu w bliskich związkach, ograniczoną umiejętność ich tworzenia, a także zniekształcenia poznawcze bądź percepcyjne i ekscentryczne zachowania. Mają też często przekonanie, że inni ludzie o nich mówią i chcą ich skrzywdzić. 
Nie mają przyjaciół, odczuwają lęk w sytuacjach społecznych i mogą zachowywać się w sposób dziwaczny. Przy zaburzeniu schizotypowym pacjenci: słyszą głosy (paranoia), odczuwają samotność; osoby te mogły być molestowane w dzieciństwie - młodości, nie podejmują starania o pracę i często są osobami żyjącymi w schronisku lub na ulicy. 

Autorzy ICD - 10 zwracają też uwagę na: "ekscentryczne zachowania i wygląd oraz tendencję do wycofania się z interakcji społecznych, zarazem jednak uwzględniają w swoich kryteriach natrętne ruminacje bez wewnętrznego oporu, często o treści dysmorfofobicznej, seksualnej lub agresywnej, puste, przypadkowe, metaforyczne, nadmiernie wypracowane lub stereotypowe wypowiedzi, niekiedy przypominające epizody quasi - psychotyczne z nasilonymi iluzjami, omamami słuchowymi lub innymi oraz myślami podobnymi do urojeń". ( s. 335).

b) Główną cechą dostrzeganą u pacjentów ze schizoidalnym zaburzeniem osobowości jest brak związków międzyludzkich oraz całkowita na nie obojętność. Osoby te są wycofane społecznie w różnych kontekstach i strefach życia. Większość czasu spędzają w samotności i przeważnie rezygnują z przedsięwzięć wymagających od nich kontaktów z ludźmi. Mają też ograniczoną zdolność okazywania emocji, mogą się wydawać powolni i letargiczni. Jeśli coś mówią to robią to wolno, monotonnie, głosem pozbawionym ekspresji. Rzadko okazują zmiany nastroju, niezależnie od zewnętrznych okoliczności. 

Zazwyczaj mają nastrój umiarkowanie negatywny, bez wyraźnych zmian na lepsze czy gorsze: "Wszelkie działania społeczne podejmują samotnie. Osoby zaburzone schiozoidalnie nie starają się wypracować bliskich związków natury seksualnej czy platonicznej (...) W kryteriach diagnostycznych ICD - 10 pojawia się także nieumiejętność wyrażania pozytywnych i negatywnych uczuć do innych ludzi, zatracenie w fantazji i introspekcji oraz wyraźna obojętność na obowiązujące normy i kryteria społeczne". (s. 346)

2. Przedstawię teraz dwa kliniczne przypadki zaburzenia osobowości paranoidalnej wcześniej zapowiedziane. Osoby te zgłosiły się do mnie jako duchownego, ale oprócz wskazówek duchowych prowadziłem diagnozę zaburzenia i poleciłem im zgłoszenie się najpierw do psychologa i jeśli będzie potrzeba również do psychiatry. 

a) Zenon (imię zmienione) l. 50, kawaler, zawód wyuczony, elektryk. Pacjent zgłosił się do mnie z objawami omamów i wizji dotyczących ptaków -  kruków, które wg jego interpretacji zakłócają mu funkcjonowanie i są one przysyłane przez "złe moce". Nie pomogły mu moje  racjonalne interpretacje wyjaśniające, że nie tylko nad jego polem i domostwem latają ptaki. Miał też pretensje do sąsiadów, którzy wg jego przekonań źle mu życzą i zazdroszczą mu jego posiadłości, i dlatego nic mu w życiu nie wychodzi pozytywnie - włącznie z utrzymaniem jego domostwa i pola. Mimo dorywczej pracy wciąż spłacał zaległe długi do PZU i ZUS, na co się uskarżał. Dom, w którym mieszkał był w bardzo dużym zaniedbaniu. Jeździł często do miejsc religijnych i brał udział w spotkaniach wspólnot charyzmatycznych, ale poprawa jego sytuacji bytowej i finansowej nie ulegała zmianie na lepsze. Kiedy zatrzymywała go policja również interpretował to, że celowo "złe moce" czyhają na niego i chcą go ukarać finansowo za to, że jest bardzo wierzącym. Przyjmowałem po bezpośrednim pierwszym spotkaniu telefony od niego ale zawsze sugerowałem, aby zgłosił się do dobrego psychologa i psychiatry podając mu nawet konkretnych lekarzy - terapeutów. 

b) Władysława (imię zmienione) l. 53, rozwódka mieszkająca z 24 letnim synem Marcinem, nauczycielka nauczania początkowego. Zgłosiła się do mnie razem z synem sugerując mi, że jej nieudane życie jest przyczyną spowodowaną mściwością "złych duchów". Domostwo bardzo zaniedbane. Korzystała z kilku wizyt u egzorcystów, aby móc pozbyć się problemów związanych z trudną egzystencją jej i syna, i z wizją mrocznej przyszłości. Podczas dwóch bezpośrednich spotkań zaobserwowałem u niej zaburzenie osobowości paranoidalne. Nie pozwalała synowi zrobić czegokolwiek w domu twierdząc, że te wszystkie rzeczy będące wewnątrz domu muszą być najpierw poświęcone i "obmodlone" przez pobożnego duchownego. Syn Marcin jak obserwowałem był bardziej racjonalny ale mieszkając z matką był w stanie indukcji wynikającej z zaburzenia osobowości jego mamy Władysławy. W wywiadzie klinicznym z nim uzyskałem informację, że mama od lat leczy się na schizofrenię, ale zaniedbuje branie leków od psychiatry i poszukuje przyczyn religijnych w fakcie, że sobie nie radzi. Pacjentka miała też problemy z nauczycielkami w szkole. Kontaktów z innymi osobami nie mieli ponieważ p. Władysława zerwała te kontakty i nie pozwalała Marcinowi podejmować działań ku odnowieniu relacji rodzinnych i ze znajomymi. Przeżywała bardzo fakt, że syn opuścił na jakiś czas dom i zamieszkał w dużym mieście z kolegą podejmując tam kolejną pracę oraz, że pije duże ilości piwa. W tych okolicznościach myślę, że p. Marcin bardzo przeżywał niemoc działania mieszkając razem z matką i chcąc cośkolwiek zrobić zawsze z jej strony spotykał się z odmową i oporem na jego dobre pomysły i projekty zmiany. Poleciłem pacjentce telefonicznie i to kilka razy, aby udała się do swojego lekarza psychiatry tak, aby mógł jej dopasować adekwatne i skutecznie działające do jej schorzenia leki.

3. Paranoiczne zaburzenie osobowości - 301.0

Dominujący brak zaufania lub podejrzliwość względem innych osób, skłaniające do interpretowania motywów ich działań jako wrogich, pojawiające się w okresie wczesnej dorosłości i obecne w rozmaitych sytuacjach, objawiające się co najmniej czterema z wymienionych poniżej kryteriów:

A. Podejrzewanie, bez posiadania wystarczająco wiarygodnych dowodów, że dana osoba jest wykorzystywana, krzywdzona lub oszukiwana przez innych.

B. Pochłonięcie nieuzasadnionymi wątpliwościami, dotyczącymi lojalności lub wiarygodności przyjaciół albo współpracowników.

C. Niechęć do zwierzania się innym z powodu nieuzasadnionej obawy, że przekazana informacja może zostać wykorzystana przeciwko danej osobie.

D. Interpretowanie niegroźnych uwag lub wydarzeń jako prób poniżenia albo gróźb.

E. Stałe żywienie urazy (tzn. niechęć do wybaczania krzywd, urazów i zniewag).

F. Dostrzeganie niezauważalnych przez innych prób ataku skierowanego na cechy lub reputację pacjenta i szybkie reagowanie na nie złością lub konfliktem.

G. Powtarzające się podejrzenia, niemające uzasadnienia, dotyczące wierności małżonka lub partnera seksualnego.

Warto przemyśleć powyższe dane i jeśli znajdziesz u siebie czy u kogoś z bliskich cztery wskaźniki podane w powyższych kryteriach, to zachęcam Cię do udania się po pomoc do dobrego psychologa, psychiatry lub innego terapeuty np. poznawczo behawioralnego.


                                                                                                                                        

Autor: Padre Camillo 30 Oct, 2023
Pamiętne spotkanie ze św. Wandą Półtawską - przyjaciółką duchową św. Jana Pawła II w Krakowie dn. 6 października 2023 r. Poniższy wiersz o tym spotkaniu napisałem w dniu jej przejścia do Nieba 24 października 2023 r. (w pół godz.)
Autor: Padre Camillo 26 Oct, 2023
Wiersz pt. "Miłosierny Panie niech mi się stanie..." napisałem 22 października 2023 r. po moich duchowych i ludzkich przeżyciach w Kalwarii Pacławskiej i w Markowej.
Autor: Padre Camillo 03 Jul, 2023
Wiersz pt: "Wielkie Upokorzenie ku Wielkiemu Przeistoczeniu" powstał w 15 minut 2 lipca 2023 r. sprowokowany zadanym mi pytaniem: "Ile dziewczyn uratowałem z procederu prostytucji?"
Autor: Padre Camillo 12 Jun, 2023
Wiersz napisany 11 czerwca 2023 r. "w tri miga" (15 min). Tytuł jest w j. aramejskim a brzmi: "He hle ine"
Autor: Padre Camillo 12 Jun, 2023
Wiersz powstał 11 czerwca 2023 r. "w tri miga"! (15 min). Tytuł jest w j. aramejskim i brzmi: "Szehlete mne"
Autor: Padre Camillo 18 May, 2023
Wiersz pt. "MALHUTAH - KRÓLESTWO" w podtytule "Zaduiszczi - Zadośćuczynienie" został napisany 17 maja 2023 r. w Wigilię Uroczystości Wniebowstąpienia Pana Jezusa a zarazem w Wigilię 103 Rocznicy Urodzin św. Jana Pawła II w 2 godziny
Autor: Padre Camillo 23 Apr, 2023
Ten wiersz napisałem 17 II 2023 r. Eksponuję go z racji 103 rocznicy urodzin naszego ukochanego świętego papieża Jana Pawła II na 18 maja 2023 r.
Autor: Padre Camillo 23 Apr, 2023
Eksponuję w tej części 3 wiersz mojej kuzynki Doroty P. z Bełchatowa pt. "Przyszłość"
Autor: Padre Camillo 01 Apr, 2023
Wiersz pt: "Odmów początek pacierza. Zakładaj deski na nogi i jedź do Nieba" jest napisany 5 lutego 2023 r. pod Harendą w Zakopanym ku czci i pamięci Św. Jana Pawła II w 18 rocznicę Jego przejścia do Nieba - niechaj On nam dopomaga na teraz i na zaś
Autor: Padre Camillo 29 Mar, 2023
Zamieszczam dwa wiersze, które napisała Dorota P. z Bełchatowa. Ich tytuły to: "Przyszłość", "Czym jest przyszłość?"
Pokaż więcej..
Share by: