Blog Post

II cz. Autobiografii "Byłem innym księdzem", rozdz. XXXIII

Padre Camillo • lis 19, 2021

Moje dalsze zmagania remontowe na Pustelni św. Jana Pawła II, montaż karniszy i zasłon okiennych, zerwanie i położenie na nowo paneli podłogowych w kaplicy, staranie się o wyposażenie i urządzenie kuchni, wyjazd na wybory do Bełchatowa, przyjazd na pustelnię pierwszych gości

Przy końcu kwietnia 2020 r. poprosiłem o pomoc w zamontowaniu karniszy Rycerza Maryi Niepokalanej Grzegorza K. Przyjechał ze swoją bliską znajomą Sylwią Z. Przywiózł ze sobą wiertarkę. Przymierzaliśmy karnisze na zasłony okienne, zaznaczał otwory do nawiercenia. Następnie nawiercał zaznaczone ołówkiem kropki i montował zakupione w Bełchatowie karnisze. Sylwia Z. w tym czasie prasowała zasłony w błyszczących kolorach złotym i zielonym. Następnie zawiesiła te zasłony na nowych zamontowanych przez Grzegorza K. karniszach.


Na późną kolację przygotowałem placki ziemniaczane z dodatkiem twarogu ze śmietaną, cebulą i przyprawami. Miałem trudności z ich szybkim usmażeniem, ponieważ zamontowane w Kolsku dysze, w kuchence były przystosowane do butli gazowej a nie do gazu ziemnego. Grzegorz K. i Sylwia Z. cierpliwie czekali na podawane przeze mnie kolejne porcje. Dopiero za miesiąc przyjechał do mnie inny przyjaciel Grzegorz Dz., który opiekował się przez lata psem Szafirem, zakupił dysze do kuchenki z przeznaczeniem na dostawę gazu ziemnego i razem je zamontowaliśmy. Wtedy dopiero mogłem gotować posiłki we właściwym czasie.


1.Dalej sprawowałem codziennie Msze św. wg Nadzwyczajnego Rytu Trydenckiego, modliłem się na Różańcu, Koronką do Bożego Miłosierdzia i modlitwami pustelniczymi. Moje dodatkowe modlitwy zawsze ofiarowuję w intencjach sprawowanych nabożeństw, w intencjach Darczyńców i osób proszących o modlitwę wstawienniczą.


Przy końcu maja 2020 r. ponownie poprosiłem Grzegorza K, i Sylwię Z. o pomoc w położeniu na nowo paneli podłogowych w kaplicy św. Jana Pawła II.

Przyjechali i w trójkę pracowaliśmy. Miałem na szczęście wystarczającą liczbę zapasowych paneli. Grzegorz K. ze mną zdejmował panele, a Sylwia Z. je numerowała, aby móc je ponownie zamontować. Grzegorz K. przywiózł ze sobą piłę elektryczną do przycinania paneli, zamontował ją na balkonie i tam wykonywał przycięcia paneli. Sylwia Z. podawała wg numeracji panele a my z Grzegorzem K. chodziliśmy "w te i z powrotem" z poszczególnymi panelami na balkon. Przytrzymywałem końcówki przycinanych paneli i załączałem elektryczną piłę. Było bardzo głośno i sypało się dużo pyłu z przycinanych paneli. Razem zjedliśmy kolację. Jestem wdzięczny moim przyjaciołom za ich trudy i pomoc.


2. Od początku miałem problem ze zlewozmywakiem w kuchni. Kuchnię zastałem tylko ze zlewozmywakiem z częścią blatu podpartym na kiju. Podczas malowania w białym kolorze obszarów przyokiennych spadłem pod kaloryfer. Malowałem wtedy jeszcze z niestabilnego krzesełka na tzw. nity. To krzesełko przywiozłem ze sobą a pochodziło z Pustelni Ducha Świętego w Czatachowej. Podczas pokrywania białą farbą szarego koloru krzesełko pękło (puścił jeden z nitów) i spadłem ślizgając się ręką po ściance przyokiennej. Dopiero po tym moim upadku kupiłem normalną drabinkę do celów prowadzenia remontu i dokańczałem spokojnie malowanie. Oczywiście swoim ciężarem ciała uderzając w blat ułamał się 50 centymetrowy jego fragment. Jeśli chodzi o zlewozmywak to 3 - krotnie spadał mi podczas remontu. Kij był nie umocowany i tylko wystarczyło stopą go przesunąć niechcący i leżał już na podłodze.


Postanowiłem poszukać kogoś, aby zamówić meble kuchenne na tzw. "wymiar". Przez swoje znajomości nawiązałem kontakt z producentem mebli. Obiecywał mi przy kolejnych telefonach, że przyjedzie i pobierze wymiary do poszczególnych elementów mebli kuchennych. Zwlekał ze swoim przyjazdem tłumacząc się, że jest daleko i poza tym usprawiedliwiał się obawami wynikającymi z zarażenia się tzw. koronawirusem Sars - Cov 2. Jednak później okazało się, że jednocześnie wykonywał prace dla kilku klientów. To jego zwlekanie trwało 2 miesiące.


Przy końcu maja 2020 r. poprosiłem poprzedniego właściciela nieruchomości i polecił mi odpowiedzialnego wykonawcę. Już w ciągu tygodnia umówiła się ze mną jego pracownica. Przyjechała do mnie i pobrała sprzętem elektronicznym poszczególne wymiary. Ustaliliśmy kolor mebli pasujący do pozostałych mebli w salonie i w kaplicy. Obiecała, że do około 2 miesięcy będzie trwało przygotowanie mebli do ich zamontowania na Pustelni św. Jana Pawła II.


3. przy końcu maja 2020 r. pojechałem na wybory do Bełchatowa - mojego rodzinnego miasta. Tam byłem jeszcze zameldowany. Po drodze odwiedziłem moich przyjaciół z Częstochowy Małgorzatę i Jacka S. Zjedliśmy wspólnie przygotowany przez Małgorzatę S. obiad dwudaniowy. Małgorzata gotuje niesamowicie smaczny rosół na 3 rodzajach mięsa z kurczaka, wołowiny, kaczki.


Wiedząc co dzieje się z tzw. "pandemią" i straszeniem ludzi zarażeniem, i śmiercią nie głosowałem na PIS, która to partia blisko kooperuje z hierarchami kościoła katolickiego, i nie liczy się z dobrem ludzi. Dlatego oddałem swój głos na KONFEDERACJĘ. Obecnie jestem z tego wyboru bardzo zadowolony i "nie pluję sobie w twarz"!


Dziwiłem się też Bp Antoniemu Długoszowi, który podczas Apelu Jasnogórskiego porównał p. Łukasza Szumowskiego i p. Mateusza Morawieckiego do Ewangelisty św. Łukasza i św. Mateusza twierdząc, że ludzie wierzący mają ich słuchać, i stosować się do ogłaszanych przez nich kolejnych restrykcji z niby szerzącą się tzw. "pandemią" - sztucznie manipulowaną przez Prezesa PIS p. Jarosława Kaczyńskiego i "nierządny" rząd!


Po głosowaniu odwiedziłem rodzinę kuzynki Doroty P. Porozmawialiśmy o toczących się wyborach, z jej mężem o rowerach. Zjadłem u nich późną kolację i powróciłem na Pustelnię św. Jana Pawła II.


4. W dniu 13 czerwca 2020 r. przyjechali do mnie na Pustelnię św. Jana Pawła II moi pierwsi goście - kuzynka Dorota P, Małgorzata i Jacek S. z Częstochowy. Goście przywieźli prezenty na tzw. "parapetówkę".

Dorota P. przywiozła świece na ołtarz, kwiat "Zamioculcas" do Matki Bożej i cięte goździki do wazonów na ołtarz.


Przygotowałem na śniadanie jajecznicę z bogatymi dodatkami. Spożyliśmy posiłek, dopiliśmy herbatę i sok, i zawiozłem ich do Wisły, do zaprzyjaźnionej Bożeny C. i jej rodziny.

U Bożeny zjedliśmy obfity obiad, wypiliśmy kawę i poszliśmy na długi spacer wzdłuż drogi prowadzącej do skoczni im. Adama Małysza. Poszliśmy troszkę dalej parkową drogą wśród drzew i kwiatów w kierunku stoku na Malince. Po drodze były prowadzone indywidualne rozmowy o rodzinie i na ogólne tematy.


Powróciliśmy na pustelnię i ponieważ Małgorzata S. przygotowała tzw. "gołąbki" z sosem. Podgrzałem je w garnku, i podałem do spożycia. Nie dopuściłem nikogo do kuchni ze względu na zlewozmywak podparty na kiju, aby uniknąć jego kolejnego spadnięcia na podłogę.

Wypiliśmy kawę. Odmówiliśmy wspólnie w kaplicy modlitwę, pożegnaliśmy się czule, odprowadziłem gości do ich samochodu i wyruszyli w drogę powrotną.

Jestem Panu Bogu i gościom wdzięczny i zobowiązany za wszelkie dobro, które stało się moim udziałem.


c. d. n.

Autor: Padre Camillo 30 Oct, 2023
Pamiętne spotkanie ze św. Wandą Półtawską - przyjaciółką duchową św. Jana Pawła II w Krakowie dn. 6 października 2023 r. Poniższy wiersz o tym spotkaniu napisałem w dniu jej przejścia do Nieba 24 października 2023 r. (w pół godz.)
Autor: Padre Camillo 26 Oct, 2023
Wiersz pt. "Miłosierny Panie niech mi się stanie..." napisałem 22 października 2023 r. po moich duchowych i ludzkich przeżyciach w Kalwarii Pacławskiej i w Markowej.
Autor: Padre Camillo 03 Jul, 2023
Wiersz pt: "Wielkie Upokorzenie ku Wielkiemu Przeistoczeniu" powstał w 15 minut 2 lipca 2023 r. sprowokowany zadanym mi pytaniem: "Ile dziewczyn uratowałem z procederu prostytucji?"
Autor: Padre Camillo 12 Jun, 2023
Wiersz napisany 11 czerwca 2023 r. "w tri miga" (15 min). Tytuł jest w j. aramejskim a brzmi: "He hle ine"
Autor: Padre Camillo 12 Jun, 2023
Wiersz powstał 11 czerwca 2023 r. "w tri miga"! (15 min). Tytuł jest w j. aramejskim i brzmi: "Szehlete mne"
Autor: Padre Camillo 18 May, 2023
Wiersz pt. "MALHUTAH - KRÓLESTWO" w podtytule "Zaduiszczi - Zadośćuczynienie" został napisany 17 maja 2023 r. w Wigilię Uroczystości Wniebowstąpienia Pana Jezusa a zarazem w Wigilię 103 Rocznicy Urodzin św. Jana Pawła II w 2 godziny
Autor: Padre Camillo 23 Apr, 2023
Ten wiersz napisałem 17 II 2023 r. Eksponuję go z racji 103 rocznicy urodzin naszego ukochanego świętego papieża Jana Pawła II na 18 maja 2023 r.
Autor: Padre Camillo 23 Apr, 2023
Eksponuję w tej części 3 wiersz mojej kuzynki Doroty P. z Bełchatowa pt. "Przyszłość"
Autor: Padre Camillo 01 Apr, 2023
Wiersz pt: "Odmów początek pacierza. Zakładaj deski na nogi i jedź do Nieba" jest napisany 5 lutego 2023 r. pod Harendą w Zakopanym ku czci i pamięci Św. Jana Pawła II w 18 rocznicę Jego przejścia do Nieba - niechaj On nam dopomaga na teraz i na zaś
Autor: Padre Camillo 29 Mar, 2023
Zamieszczam dwa wiersze, które napisała Dorota P. z Bełchatowa. Ich tytuły to: "Przyszłość", "Czym jest przyszłość?"
Pokaż więcej..
Share by: